Dnia 8 września 2016 Europejski Trybunał Sprawiedliwości wydał istotne orzeczenie w kwestii dopuszczalności dzielenia się linkami do materiałów chronionych prawami autorskimi. Wyrok w sprawie GS Media BV przeciwko Sanoma Media Netherlands BV i in. stanowi kolejną wypowiedź Trybunału w tym temacie. Czy stanowi rewolucję w tym zakresie?
Przypomnijmy, że do tej pory najistotniejsze stanowiska dotyczące wskazanego problemu zawarte były w wyroku z dnia 13 lutego 2014 r. (sygn. akt C-466/12) w sprawie Nils Svensson i inni przeciwko Retriever Sverige AB oraz Postanowieniu z dnia 21 października 2014 r. w sprawie BestWater vs. Michael Mebes i Stefan Potsch (C-348/13). Konluzje obu orzeczeń sprowadzały się do tego, że linkowanie (hiperłącza, embeding) bez zgody uprawnionego do rozpowszechnionych już w Internecie materiałów w zasadzie nie narusza praw autorskich do udostępnionego utworu. W orzeczeniach tych ETS uznał, że o ile linkowanie stanowi czynność udostępnienia utworu to dla naruszenia praw autorskich istotne jest aby doszło do “publicznego udostępnienia” utworu, a więc skierowania go do nowej publiczności. Zdaniem ETS nie ma to miejsca odnośnie materiałów już dostępnych w Internecie. Zdaniem ETS udostępnienie odnośnych utworów za pośrednictwem linku, na który można kliknąć, nie prowadzi do udostępnienia odnośnych utworów nowej publiczności, gdyż użytkownicy Internetu mogli się już wcześniej z nim zapoznać. Ze wskazanych orzeczeń wynika, że, zdaniem ETS, taka ocena dotyczyła zarówno utworów udostępnionych legalnie jak i nielegalnie (zdaniem Trybunału nie miało znaczenia czy film na YouTube’ie zamieszczony został w sposób naruszający prawa autorskie).
Orzeczenie w sprawie C-160/15 stanowi istotną zmianę w tym zakresie. Zgodnie z nim uznanie linkowania za legalne bądź nie zależy od wystąpienia dodatkowych warunków- wymaga zindywidualizowanej oceny istnienia „publicznego udostępniania” w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy 2001/29.
Gdy umieszczenie hiperłącza odsyłającego do utworu swobodnie dostępnego w innej witrynie internetowej zostało dokonane przez osobę, która, czyniąc to, nie działała w celu zarobkowym, uwzględniając okoliczność, że osoba ta nie wie, i nie może racjonalnie wiedzieć, iż ten utwór został opublikowany w Internecie bez zezwolenia podmiotu praw autorskich, nie dochodzi do publicznego udostępnienia, a więc naruszenia praw autorskich. Taka osoba, udostępniając utwór publiczności poprzez umożliwienie innym internautom bezpośredniego dostępu do niego nie działa bowiem, co do zasady z pełną świadomością skutków swojego zachowania, w celu umożliwienia klientom dostępu do utworu bezprawnie opublikowanego w Internecie. Co więcej, gdy dany utwór był już dostępny bez żadnych ograniczeń dostępu w witrynie internetowej, do której hiperłącze umożliwia dostęp, wszyscy internauci mogli co do zasady już mieć dostęp do tej witryny internetowej, nawet przy braku tego działania.
Natomiast gdy zostanie ustalone, że taka osoba wiedziała lub powinna była wiedzieć, iż hiperłącze, które zamieściła, umożliwia dostęp do utworu opublikowanego bezprawnie w Internecie należy stwierdzić, że udostępnienie tego linku stanowi „publiczne udostępnianie”.
Podobnie jest w sytuacji, gdy link umożliwia użytkownikom witryny internetowej, w której ów link się znajduje, obejście ograniczeń zastosowanych w witrynie, w której znajduje się utwór chroniony, w celu ograniczenia dostępu jedynie dla klientów tejże witryny, ponieważ umieszczenie takiego linku stanowi wówczas celowe działanie.
Ponadto gdy umieszczenie linku zostaje dokonane w celu zarobkowym, należy oczekiwać od podmiotu dokonującego takiego umieszczenia, że przeprowadzi on niezbędne weryfikacje, aby upewnić się, że dany utwór nie został bezprawnie opublikowany w witrynie, do której odsyłają wspomniane hiperłącza. Można w takim wypadku domniemywać, iż to umieszczenie zostało dokonane z pełną świadomością tego, iż utwór jest chroniony i ze świadomością ewentualnego braku zezwolenia podmiotu praw autorskich na publikację w Internecie.
Wskazać należy, że obecnie ETS przyjął, że ustalenie naruszenia praw autorskich do udostępnianego przez link utworu zależy od tego, czy linkujący wiedział lub powinien był wiedzieć, że utwór został wcześniej udostępniony bezprawnie, przy czym wiedzę taką należy domniemywać jeśli udostępniający działa w celu zarobkowym.
Taka ocena stanowi istotną zmianę w dotychczasowym orzecznictwie Trybunału, niemniej jednak spodziewać się można pewnych problemów w związku ze stosowaniem wynikającej z niego oceny, w szczególności ze względu na nieostre kryteria tego, co można uznać za “działanie w celu zarobkowym” oraz kiedy można przyjąć, że udostępniający powinien był wiedzieć o nielegalnym pochodzeniu materiału źródłowego.